Gospodarka, chociaż wydaje się ciągiem bezosobowych wymian rzeczy i innych materialnych obiektów pomiędzy całkowicie sobie obcymi osobami, w rzeczywistości staje się trwała, gdy opiera się na kierujących się uczuciami osobach. Kiedyś Hilary Clinton, w typowy dla zbiurokratyzowanych umysłów sposób, powiedziała:
Potrzebna jest cała wioska, aby wychować jedno dziecko
Dr Jennifer Roback Morse w swojej nowej książce: „Love and Economics: It Takes a Family to Raise a Village” odrzuca takie podejście, argumentując, że dla dobrego funkcjonowania wioski/miasta/społeczeństwa potrzebna jest kierująca się uczuciem miłości rodzina. Bez rodzin nie będzie wspólnoty, nie będzie trwałego rozwoju gospodarki.